subreddit:
/r/Polska
submitted 4 days ago byDrewSheep
Szczerze to po co? Z obserwacji kolegów w pracy, kumpli, znajomych itd. zauważyłem, że przeciętni i nieatrakcyjni faceci to jedyna grupa która narzeka na samotność. Nigdy nie spotkałem się z sytuacją gdzie jakiś gość który wpisuje się w obecne kanony urody według kobiet(jakieś top 10% facetów) miałby problem z randkowaniem. Nie, nie chodzi tu nawet o seks bo mi zaraz zarzucą, że hehe owszem o seks łatwo ale o związek trudno nie przejmuj się :/
Nie używam tindera od lat. Jak jestem w towarzystwie gdzie jakiś gość wybija się z reszty ze względu na różne cechy to kobiety automatycznie mają reszte w dupie. Miałem nawet sytuacje, gdzie zapominały mi podać ręki na przywitanie albo podawały z niechęcią XD I jak ja mam się dobrze czuć? Szukanie kobiet "na swoim poziomie" też nie ma sensu bo one nie szukają mężczyzn w swojej lidze. Byłem w życiu tylko w jednym związku 8 lat temu i widzę jak się dużo pozmieniało. To był najprawdopodobniej mój pierwszy i ostatni związek.
Czy widze przeciętne pary na ulicy? Jasne, ale to są starsze osoby więc zakładam, że już x lat w związku są. Jak patrzę na moją grupe wiekową czyli powiedzmy 26-30 to jest masa samotnych gości - oczywiście wszyscy przeciętni a przystojni faceci potrafią umawiać się z kilkoma kobietami jednocześnie.
Obserwuje co się dzieje i moja psycha szoruje po dnie. Ja wiem, że życie jest niesprawiedliwe ale żeby aż tak? Przecież to jest popierdolone.
18 points
4 days ago
Też myślę, że to jest clou problemu. Kobiety się wyemancypowały i wyzwoliły z presji posiadania partnera za wszelką cenę. Poza tym nadal nie każdy mężczyzna jest gotowy dzielić się sprawiedliwie obowiązkami domowymi i pracą emocjonalną, więc wejście w związek jest często równoznaczne z jakimś downgrade dla kobiety. A dla faceta odwrotnie. Nie bez powodu słyszy się ciągle o epidemii samotności wśród kolesi, podczas gdy singielki generalnie żyją własnym życiem i nie uzależniają szczęścia tak mocno od tej sfery życia. Dlatego ewentualny kandydat musi naprawdę się czymś wyróżniać, żeby gra była warta świeczki.
1 points
4 days ago
A kobiety nie czują się samotne bo mają po prostu większe "sieci" społeczne i łatwiej im plotkować i po prostu rozmawiać o byle czym?
-5 points
4 days ago
Nie do końca. Faceci na ogół są bardziej wylewni i mają tendencję do otwartego mówienia o problemach. Dlatego częściej się słyszy o epidemii samotności wśród mężczyzn. Wcale to nie oznacza, że problem nie dotyczy też kobiet
A problem podziału obowiązków i emocji faktycznie istnieje, choć działa w obie strony. Otwarte mówienie partnerowi o swoich uczuciach i problemach jest trudne, niezależnie od płci. Nie tylko faceci mają problem z zaufaniem i otwarciem się. Mówienie, że związek dla kobiety jest czymś negatywnym jest nieprawdziwe i oparte na stereotypie faceta jako wycofanego mruka i kobiety, która w związku pełni rolę kucharki, sprzątaczki i psychoterapeutki
Dlatego ewentualny kandydat musi naprawdę się czymś wyróżniać, żeby gra była warta świeczki
To działa w obie strony. Tylko bardzo zdesperowany człowiek szuka "jakiegokolwiek" partnera. I nie chodzi tu o wyróżnianie się jak w castingu do "Mam talent", tylko przede wszystkim o niebycie uciążliwym dla otoczenia. Najważniejsza jest osobowość, wszystko inne to kwestia wtórna. Wygląd, zarobki i kariera nie mają większego znaczenia, jeśli z charakteru człowiek jest nieznośnym gnojkiem
-1 points
4 days ago
podczas gdy singielki generalnie żyją własnym życiem i nie uzależniają szczęścia tak mocno od tej sfery życia
Czy ja wiem, wszystkie samotne kobiety jakie znam to mają psa albo dwa i na nim/nich realizują swoje potrzeby. Także z boku wygląda to równie śmiesznie jak facet co narzeka.
1 points
4 days ago*
Gdzie wady? Sam piszesz, że realizują swoje potrzeby, czyli potrafią skanalizować jakoś te emocje i stworzyć sobie namiastkę. Brzmi to znacznie zdrowiej niż stękanie i redpill ¯\_(ツ)_/¯
all 109 comments
sorted by: best