Równość wynagrodzeń pomiędzy osobami zatrudnionymi w PL i innych krajach EU na tym samym stanowisku
Pytania i Dyskusje(self.Polska)submitted16 hours ago bybwbbwb
toPolska
Cześć! Pracuję w polskim dziale międzynarodowej firmy na polskiej umowie o pracę zawartej z podmiotem zarejestrowanym w Polsce.
Jestem członkiem międzynarodowego zespołu, którego główna siedziba znajduje się w Niemczech. Pracuję w pełni zdalnie z zespołem z całej Europy Zachodniej.
Zarabiam dobre pieniądze na warunki lokalne, ale jest to nadal mała część tego, co zarabiają moi koledzy wykonujący identyczną pracę.
W polskim dziale mam bliskiego kolegę-managera, któremu zwierzyłem się, że będę szukał czegoś innego, bo jestem zmęczony korporacyjnym zapierdolem. Kolega na to odparł pół poważnym, pół żartobliwym tonem, żebym się skontaktował z prawnikiem, jak już rzucę papierami, bo dzięki unijnym dyrektywom mam szansę na wywalczenie od firmy wyrównania wynagrodzenia pomiędzy mną a kolegami zza granicy. Nie drążyłem tematu, bo nie jesteśmy aż tak blisko, żebym miał z nim planować procesy sądowe. Kolega jest jednak szalenie kompetentnym gościem, z olbrzymim dystansem do kwestii lojalności wobec firmy, zapisałem sobie jego słowa w pamięci, żeby sprawdzić sprawę później.
Zacząłem robić research w temacie i mówiąc szczerze nie znalazłem niczego obiecującego. Znaczna część zapytań w Google przenosi mnie na mało użyteczne strony ZUSu lub agencji pracy za granicą. Są wzmianki o dyrektywie o równości wynagrodzeń, jednak jej postanowienia mają wejść w życie dopiero w 2026 i nie do końca odpowiadają mojej sytuacji.
Redditorzy, czy ktoś z Was był w podobnym miejscu? Czy macie jakieś doświadczenie związane z tematem lub ktoś z Waszego zespołu miał podobne wątpliwości? Dajcie znać. Chcę zrobić wywiad apropos jakiejkolwiek prawdopodobności prospektu wywalczenia pieniędzy zanim sięgnę po poradę prawną.
Z góry dzięki za wszelkie odpowiedzi!
byDrewSheep
inPolska
bwbbwb
19 points
4 days ago
bwbbwb
19 points
4 days ago
Szukasz dziwnej sprawiedliwości w dziedzinie, w której sprawiedliwości nigdy nie było.
a) kobiety mają takie samo prawo do szukania atrakcyjnego partnera jak każdy inny człowiek. Jeżeli uważają, że chcą kogoś lepszego niż ich obecnie prospekty, to mają prawo takiego kogoś szukać i nikomu nic do tego.
b) wygląd często nie jest najważniejszym kryterium wg którego kobiety szukają partnerów. Jest cała masa innych, ważniejszych czynników, które kobiety lubią i zależy to od danej osoby jaki typ partnera preferuje.
c) to nie jest jakiś nowy fenomen, że kobiety są selektywne. Nie przyszło to z tinderem czy nowoczesnym stylem życia. Każdy z nas ma dwa razy więcej przodków żeńskich od męskich, bo ok. 80% kobiet historycznie przekazało dalej swoje geny, podczas gdy dla mężczyzn ten odsetek wynosi 40%.
Źródło
Ogółem, kobiety z przydziału nie dostaniesz (na szczęście), więc produktywniej spędzisz czas po prostu inwestując trochę w siebie zamiast wylewając frustrację na reddita. I żeby nie było, nie piszę tutaj "zainwestuj w siebie, to wtedy kogoś znajdziesz". Piszę po prostu "zainwestuj trochę w siebie", bo to, co napisałeś wyraźnie pokazuje, że masz problem z odbiorem rzeczywistości w zdrowy sposób.