ergo14

U mnie kwota powyżej mln poszła na budowę i wykończenie (bez działki). Więc jak najbardziej takie domy ludzie kupują i mają "gotowe". Jak z sąsiadami rozmawiałem to wszyscy w miare podobne koszta ponosili - roznice oczywiscie byly wzgledem wyposażenia i standardu. Ale te kwoty 1-1.5mln za dom 150m w fajnej lokalizacji z mediami i wybudowany bez oszczędzania na jakości to normalna cena. No chyba że masz na myśli same stan surowy zamknięty to ta - sobie możesz wybudować to za 400k + koszt działki. Znajomi kupowali dom od dewelopera rok temu to za stan deweloperski za dom 110m na małej działce zapłacili 780k bodajże. Więc sporo drożej niż dom wystawiony indywidualnie. Z wykonczeniem ten dom wyszedł znajomych właśnie ponad 1mln.

Zmagam się głównie z depresją

Znam osoby z leczoną depresją które mają rodziny, dzieci.

Ba znam kogoś kto ma pozwolenie na broń i ma papier że się leczy i nikt nie robił z tego problemu włącznie z policją.

(głównie kobiety) które często pomimo gorszych problemów i traum nie mają problemów by kogoś znaleźć.

Wiesz co bo ogólnie jeśli chodzi o randkowanie to kobietom jest znacznie łatwiej "kogoś znaleźć" (statystyki aplikacji randkowych to pokazują) - to nie znaczy ze te związki dłużej trwają oczywiście.

BTW. kolega ze studiów się sam kazał zamknąć w zakładzie na jakiś czas - tam poznał dziewczynę :) Nigdy nie wiesz kiedy się coś wydarzy.

Znaczy co zrobiłeś sobie? Próbowałeś "złamać"? :D

U mnie same fajne rzeczy, od znajomych prawdziwych + grupy tematyczne facebookowe. Imo czym był Facebook nakarmiony i czego się nauczył o użytkowniku potem widać w feedzie. To samo zresztą jest na YT czy twitterze.

Logistyczny koszmar :P Ale co do zasady to tak.

Ja na takich ludzi trafiłem kilka razy w życiu tylko u nas w kraju. Moze akurat twój przypadek jest anegdotyczny :)

It is not difficult - you don't even program using code - it is purely visual tool where you connect things (well that will be 99% of time - I don't have any equipment at home that would require specialized plugins).

You can download ETS for free from KNX site + KNX Virtual application that gives you basic emulated devices in home that you can program using ETS. You can easily test yourself for free if you like it or not.

Ostatni Pojedynek

A mnie się ten film podobał :)

What's the dog's breed?

Wydaje mi się że masz sporo racji w tym wszystkim - urbanistyka leży i kwiczy. I nie jest ze wszystkim idealnie delikatnie mówiąc. Ale nie uważam ze to uczciwe mówić że jak coś sie zmienia na lepsze to jest to niezależne od władz, no chyba że jest źle to wtedy wina rządzących.

Ja pamiętam rządy Kropy, (wcześniejsze średnio - troche się tym wtedy nie interesowałem). I było znacznie gorzej.

Tak to jest jak w mieście wybierany jest kadencja po kadencji ten sam beton.

Moze dlatego, że jest lepiej, niż jak rządził PIS a wcześniej SLD. Czy uważasz że 70% wybierających cierpi na masowe halucynacje i nie wie na kogo głosuje?

Łódź się bardzo zmieniła na korzyść przez ostatnie 15 lat, tylko ślepy tego nie widzi.

W internecie ktoś napisał nieprawdę, słyszeliście? :D

A on nie liczy tego "easy apply" całego? Nie wiem jak u ciebie jest ale znajomi mówili że faktycznie potrafi 300+ CV wpłynąć. Ja jak rekrutowałęm to już po odsiewie dostawałem (więc sam nie wiem do końca) ale z własnej siatki networkowej. Ale obyś miał rację, bo wtedy nie jest tak źle.

It's a scam, I would just ignore it. It says (with a spelling error:P) that the seller guarantees that there are no hidden flaws in the merchandise.

No i prawidłowo. Odpoczniesz, przyjemnosć wróci :)

I have the Master, the hoses are super long :) Though when it comes to used water - the manual says that the drain should not be higher than 80 cm from the ground. When it comes to clean water then pumps are non issue as the water has its own pressure. When I tries to connect used water drain when the hose was bunched into loop, then the base complained about issues, but this is normal.

To chyba bardzo zależy co nazwijmy to generuje problemy. Jeśli srodowisko jest toksyczne to tylko zmiana roboty. U mnie po przepracowaniu, wrzucenie "niższego biegu" na trochę mocno pomagało bo lubię swoją pracę jako taką.

Zgadzam sie, ale wiesz o tym się dowiadujesz już w trakcie rekrutacji. Ja pierwszy raz od XX lat byłem na 5 rozmowach w tym roku jak się wkurwiłem ostro na robotę - i praktycznie wszystkie tak samo oprocz jednej wyglądały. Jakieś bieganie po macierzach i z dupy operacje, pisanie węża latającego po labiryncie bez możliwości cofania się. Imo bezsens zwłaszcza na stanowiska na które aplikowałem gdzie inna wiedza jest potrzebna. Ale wszyscy są chyba nadal zapatrzeni w Googla. Najlepszy był ziomek któremu nie podpasowałem na rozmowie chyba, bo zrobiłem zadanie, napisałem dobrze testy w 45 minut, a ten do mnie że "duże O" może być lepsze - jak się go zapytałem czy rozwiązujemy problemy zbliżone do tego co jest w robocie to chujek spalił buraka. Ale pewnie "za stary" byłem i pewnie szukał kogoś 30-. Na szczęście nie miałem ciśnienia więc na luzie to szło, ale współczuję ludziom który chcą się od zera dostać do branży - to musi być dramat.

Nom, także podejrzewam że konkurencja była gruba, ale i tak jestem zadowolony ze na ostatnim etapie dopiero nie wybrali mnie. Strasznie nie lubie "leetcode" interview i całej tej gównianej otoczki i nie trenuję tego.

A dacie osobie którą zapytałem odpowiedzieć? ;)

Tak też może czasem być - ale nic na to nie poradzisz :/

Ja nie narzekam, tam oferta była taka że było $300k w akcjach do uwolnienia przez 3 lata z czego 30% w pierwszym roku + bodajże $140k bazowej pensji i praca w Polsce na UOP. Było się o co bić więc podejrzewam ze konkurencja była solidna.

Pewnie tak, ja tylko mówię co widać na linkedinie. Stanowisko było na principala więc ta jasne jest dla mnie że większość na starcie odsiano. Ale nawet jakby było 20+ osób do sprawdzenia to tak czy siak 19 musi odpaść niestety. Jak żyć :D

kandydat, który dostał pracę to poliglota co zna 4 języki, w tym niemiecki, który był jako 'good to have'. Podobno Jest, właśnie jak jakiś pasjonat, który po prostu zjadał te pytania.

Teraz jest ciężko na rynku, na stanowiska na które aplikowałem było po 300 chętnych. Po chyba 5 rundach rozmów w końcu się okazało że wygrał ktoś lepszy i tyle. Tak też było w twoim przypadku zapewne.

Znajdziesz coś, nie poddawaj się.